I. O, mów, widzisz ty, w tego dnia wczesny brzask:
Jej oddaliśmy cześć, w błysk zmierzchania wczorajszy?
Jasnych gwiazd, pełnych szarf, poprzez grozę tych walk,
Było patrzeć nam, jak — płyną strojne nad szańcem?
Rakiet czerwony blask, a bomb wybuchów war,
W noc świadkują nam: flaga nasza tam jest.
O, mów, wzlata nam sztandar, co ma połysk gwiazd?
Dzielni swój mają dom, ludzie wolni swój kraj?
II. Tam na brzegu, gdzie mgły wstają znad głębi wód,
Butnych wrogów gdzie rój cicho strasznie spoczywa,
Cóż to jest, co nam wiatr, nade stromizną skarp
Zgrabnym tchnieniem tych chwil, pół objawia, pół skrywa?
Teraz chwyta ów lustr światła porannych zórz,
Chwałą rzuca na wskroś wiązkę promiennych strug.
Długo, sztandar z gwiazdami, niech ten wzlata nam!
Dzielni swój mają dom, ludzie wolni swój kraj!
III. O, gdzież jest ów rój; dufny, poprzysiągł nam,
I zagładę i bój, pomieszanie bitewne,
Co zagarną nasz dom i zniweczą nasz kraj —
Starty kroków ich brud, zmyła ślady krew własna.
Schronu nie było już, dla niewolnych i sług
Klęski hańba i strach; i ponury jest grób.
A z triumfem wzlata sztandar, co ma połysk gwiazd!
Dzielni swój mają dom, ludzie wolni swój kraj!
IV. O! Miałożby przyjść, ludziom wolnym tu stać,
Gdzie kochany jest dom, a wbrew — wojny pustkowie
Niech czci pokój i triumf, z Niebios zbawiony kraj
Wolę co łączy nas, zachowuje narodem.
Wygrać musimy bój, słuszna jest nasza rzecz,
Ufaniem nam Bóg; nasze motto — nam nieść.
O, niech z triumfem lśni sztandar, co ma połysk gwiazd!
Dzielni swój mają dom, ludzie wolni swój kraj!
Tłumaczenie Teresa Pelka, 2017.
Tekstu można używać pod którąkolwiek z tutejszych licencji:
LICENCJA CREATIVE COMMONS 4.0, BY-SA 3.0, LICENCJA 2.5.